Część I - Praskie impresje
 |
Prague, czyli Praha, po polsku Praga - 2019 |
Pobyt sylwestrowo - noworoczny u naszych południowych sąsiadów, tym razem w Libercu, skłonił mnie do opisania mojej przygody z Czechami, która trwa od lat 70. ubiegłego stulecia. Czechy to mały kraj w środkowej Europie, cztery razy mniejszy od Polski, z 10 milionową ludnością. Państwo należy do ONZ, UE i NATO. Ma niezwykle bogatą i burzliwą historię, która przeplata się z historią Polski. Już samo to, że Mieszko I przyjął chrzest od Czechów (966 r.) i poślubił czeską księżniczkę Dobrawę związało nasze kraje węzłem chrześcijaństwa, które jednak w obu przypadkach potoczyło się inną drogą. Czesi to naród laicki, tylko 15% z nich jest wierzących, 85% to ateiści i agnostycy. Nie jest nadużyciem stwierdzenie, że za naszą południową granicą jest państwo najbardziej zateizowane w Europie, bo Czesi żyją bez Boga… Religia jest im najzupełniej obojętna, po prostu się nią nie interesują. Ale oczywiście ich kultura ma korzenie w kulturze chrześcijańskiej, o czym świadczy historia, sztuka, architektura dawnych wieków.
 |
Praga, Hradczany, kawusia - 2019 |
Sportem narodowym Czechów jest hokej na lodzie, mają oni najsilniejszą ligę w Europie, w tym bardzo są podobni do Kanadyjczyków. Ponieważ jest to kraj otoczony górami, dlatego królują sporty zimowe, w tym skoki narciarskie. Największa skocznia mamucia na świecie znajduje się w czeskim Harrachovie.
 |
Skocznie w Harrachovie - znalezione w internecie |
 |
Skocznia Mamucia w Harrachovie znalezione w internecie
Słynni Czesi to dla mnie przede wszystkim mój ukochany Franz Kafka - niemieckojęzyczny pisarz, pochodzenia żydowskiego, który urodził się i mieszkał w Pradze. Jego życie i twórczość wywarły ogromny wpływ na moje postrzeganie świata, a tzw. sytuacja kafkowska towarzyszy mi przez całe życie, gdyż niejednokrotnie mam wrażenie, że jestem zniewoloną jednostką wobec instancji i instytucji, które dla przeciętnego człowieka często są nie do przejścia ze swoimi procedurami, regulaminami, przepisami, itp. Zawsze myślę o Franzu Kafce, kiedy w miejscach publicznych widzę absurdalną instrukcję mycia rąk… Innym Czechem, którego jestem fanką to Milos Forman - reżyser. Jego film „Lot nad kukułczym gniazdem” był dla mnie przejmujący, aż ciarki mi przechodziły przy jego oglądaniu, a ponieważ miałam 16 czy 17 lat, to odbierałam ten obraz z naiwną szczerością i buntowniczym zadziorem. Ale Miłos Forman skradł moje serce filmem „Amadeusz” o moim ukochanym Mozarcie, który jest ze mną przez całe życie jako antidotum na wszystko… Inni Czesi to: Vaclav Havel - pisarz, filozof, antykomunista, ostatni prezydent Czechosłowacji; Zygmunt Freud - lekarz, twórca psychoanalizy; Emil Skoda - inżynier, przemysłowiec; Tomas Bata - szewc, przemysłowiec, wizjoner; Antonin Dworak - kompozytor; Helena Vondrackova - piosenkarka; Karel Gott - piosenkarz; Martina Navratilowa - tenisistka. Tych wymieniłam jednym tchem, ale na pewno słynnych Czechów jest dużo więcej. Aaaa i ojciec wojaka Szwejka - Hasek. |
 |
Głowa Franza Kafki znana również jako Statua Kafki to rzeźba plenerowa autorstwa Dawida Cerny’ego. Ma 11 m wysokości i składa się z 42 obrotowych paneli |
 |
Postmodernistyczny pomnik z brązu Franza Kafki autorstwa Jarosława Rona (4 m wys) |
 |
Z Wojakiem Szwejkiem w Sanoku - 2017 |
Pierwszy raz przekroczyłam granicę południową, gdy z rodzicami jechaliśmy samochodem marki Syrena na Węgry, nad Balaton. Polska graniczyła z Czechosłowacją, która istniała w latach 1945 - 1993. 1 stycznia 1993 r. powstały dwa oddzielne państwa - Czechy i Słowacja. Był to rok 1975, wakacje. Wtedy pierwszy raz zwiedzałam Pragę, Brno, słynną Przepaść Macochy i Jaskinie Punkvy. Niestety nie zachowały się żadne zdjęcia z tego pobytu w Czechosłowacji, z Węgier tak, z Czechosłowacji nie… Ale przepaść Macochy i związana z nią legenda oraz „rejs” łódką po wodach podziemnej rzeki Punkvy w jaskiniach pełnych zjawiskowych formacji stalagmitów i stalaktytów, niezwykłych barw, czarownych kształtów pamiętam do dzisiaj - to musiało być ogromne przeżycie. Fantastyczne miejsce - perełka natury krajobrazu krasowego. Uwielbiam takie baśniowe i tajemnicze miejsca. Wszystkie zdjęcia przepaści, jak i jaskini znalazłam w necie. Ale tak właśnie to miejsce zapamiętałam.





 |
Drugi raz pojechałam do Czechosłowacji z koleżanką, z którą siedziałam cztery lata w jednej ławce i moim ówczesnym chłopakiem. Tworzyliśmy zgrane trio😁🤪😁Dużo się działo w naszych relacjach, ale faktem jest, że potem nie było nam już po drodze🤪🤪🤪Natomiast Jeżeli chodzi o samą wycieczkę, pociągiem, z plecakiem najpierw do Pragi, a następnie do Bratysławy, to był po prostu czad… Byliśmy niezwykle ambitni, więc oprócz młodzieńczego imprezowania, mieliśmy bardzo skrupulatnie ustalony plan zwiedzania i wywiązaliśmy się z tego w 100%. Wtedy raz jedyny byłam nawet w Wyszehradzie.
|
 |
W Wyszehradzie - historycznej dzielnicy Pragi - 1978 |
 |
W 1978 r. o takich autostradach w Polsce tylko mogliśmy pomarzyć… |
 |
Na tarasie Muzeum Narodowego w Pradze, a za nami słynny Plac Wacława i pomnik Wacława - 1978 |
 |
Z Anią na tej autostradzie, bo to był dla nas inny świat - 1978 |
 |
W Wyszehradzie - zwiedzamy, odpoczywamy |
 |
Przed Katedrą Św. Wita na Hradczanach - 1978 Od zawsze kochałam zdjęcia, kochałam pozować… |
Praga to niezwykłe miasto, z klimatem, z duszą, z aurą zachodniego luzu i wolności. Czesi to najbardziej zachodni Słowianie, co widać gołym okiem po sposobie życia i bycia oraz po wielkomiejskości europejskiej, która za każdym razem jest wartością dodaną zwiedzania tego miasta. Ciągną tu turyści z całego świata, a na Moście Karola mieszają się języki, tworząc swoistego rodzaju kakafonię, która jest tyle ciekawa, co przyjemnie jednak łaskocząca uszy. Turyści czasami są do poznania dzięki wyglądowi, np. ortodoksyjni Żydzi czy skośnoocy Japończycy, ale czasami potrzebny jest języka aby poznać Francuza czy Szweda. Bardzo mi imponuje ta wielorasowość i wielonarodowość, gdyż jestem ciekawa innych ludzi i innych kultur.
 |
Widok na prawobrzeżną Pragę, na Hradczany, nad którymi góruje Katedra Św. Wita |
Jednym z symboli Pragi jest właśnie Most Karola, z XIV w. To najstarszy i najbardziej zabytkowy most (zaprojektowany przez Petera Parlera) w Pradze o długości 516 m i szerokości 9,5 m. Jego kamienna konstrukcja ozdobiona 30 figurami świętych i patronów jest perełką architektury gotyku i baroku z wyjątkową historią. Jedna z nich dotyczy Św. Jana Nepomucena, który zanim został patronem miasta, został wyrzucony 20 marca 1393 r. z mostu do Wełtawy na rozkaz Wacława II Luksemburskiego. Na moście można spotkać kramiki, grajków, artystów plastyków, którzy ubarwiają to miejsce, nadając mu niepowtarzalny charakter. Most łączy dwa brzegi Wełtawy. Brzeg lewy, czyli dzielnicę Mała Strana, brzeg prawy - Stare Miasto i słynne Hradczany. Na obu brzegach mostu znajdują się wieże. Na prawym brzegu słynna Staromiejska Wieża Mostowa zbudowana pod koniec XIV w. Na lewym brzegu Wełtawy na most prowadzą dwie Małostrańskie Wieże, niższa z nich zwana Wieżą Judyty jest z XIII w. Byłam w Pradze cztery razy (1974, 1978, 2016, 2019), za każdym razem Most Karola, wpisany na listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO wraz ze Starym Miastem, Hradczanami, Małą Straną robił na mnie niesamowite wrażenie, takie z cyklu pięć albo 10 cm nad ziemią. Takie miejsca mnie czarują swoją architekturą, historią i nieuchwytną aurą, która czyni mnie obywatelką świata, królową życia, szczęściarą…
 |
Moje arcydzieła fotograficzne robione ze statku na Wełtawie - 2015 |
Widoki Mostu Karola z Wełtawy - zjawiskowe - 2015
 |
Wieża Mostowa od strony Starego Miasta - 2019 |
 |
Wejście na teren Zamku Praskiego na Hradczanach - 2019 |
|
Na słynnym Moście Karola, za mną wycieczka młodych, ortodoksyjnych Żydów, a za nimi Wieża Mostowa, którą można zobaczyć w każdym przewodniku, na każdym folderze - 2019
Praga to również, a może przede wszystkim oczywiście kompleks zabytkowy Hradczany, powstały w XIV w., często zwany dzielnicą królewską. W skład Hradczan (wpisanego wraz ze starym miast na listę Dziedzictwa kulturowego ludzkości) wchodzi Stary i Nowy Zamek Królewski, budowaną sześć wieków Katedrę Św. Wita, Kościół Św. Jerzego z IX w. Złotą Uliczkę, której bajkowa sceneria została we mnie na zawsze,
Stary Pałac Królewski przytulony do monumentalnej Katedry Św. Wita
|
 |
Przed Nowym Pałacem - 2019 |
 |
Nowy Pałac w pełnej krasie - 2015 |
 |
Nowy Pałac - 2019 |
Na oddzielne potraktowanie zasługuje bezsprzecznie Archikatedra Św. Wita, która króluje nad Hradczanami i całą Pragą. To katolickie serce świeckiego kraju. Budowla, o charakterze dojrzałego gotycku i neogotyku, zachwyca swoim dostojeństwem i pięknem, zarówno wewnątrz, jak i zewnątrz. To jeden z najznamienitszych tego typu zabytków w Europie, budowana przez sześć stuleci (1344 - 1929). Jej wymiary są imponujące: długość - 124 m, szerokość - 60 m, wysokość 92 m (Wieża Południowa), wysokość sklepienia - 33 m. Świątynia była miejscem koronacyjnym i grzebalnym królów czeskich. Symbol duchowy tego kraju, siedziba praskich arcybiskupów i prymasa Czech. Strzelista, monumentalna, z zewnątrz ozdobiona maszkaronami, gargulcami, rzygaczami, łukami koronkowo zdobionymi, wieżami, rozetami - daje to obraz gigantycznego arcydzieła sztuki i architektury. Cztery razy stawałam przed tym zjawiskowym pomnikiem możliwości ludzkiej myśli i wyobraźni w imię boskiej wielkości. Kocham katedry gotyckie, które mnie fascynują i porażają. Kiedy zwiedzam Europę, zwiedzam również katedry, będące dla mnie budowlami doskonałymi w wymiarze ludzkim i boskim. Wchodząc do takiej sakralnej budowli za każdym razem staram się ze wszech miar otulić nieziemską atmosferą i nasycić energią, która unosi się w powietrzu, pozostawiona przez modlących się w ciągu stuleci. Siadam i skupiam swoje myśli, emocje, uczucia właśnie na tej energii, dzięki której ładuję akumulatory i idę przez życie dalej właśnie z takim bagażem… To są transcendentalne doświadczenia, niezwykle sensualne, dające poczucie wielowymiarowości życia. To w najczystszej postaci sacrum, bez którego nie ma człowieczeństwa.
 |
Katedra Św. Wita - Wieża Południowa ze słynną Złotą Bramą - znalezione w internecie |
 |
Na tle Katedry Św.Wita - 2019 |
 |
Katedra Św. Wita - od strony wschodniej - 2015 |
 |
Czysto gotyckie wnętrze Katedry Św. Wita -2019 Zjawiskowa budowla
Pierwsze spotkanie z Katedrą Św. Wita, w której właśnie odbywał się ślub, było doświadczeniem mistycznym. Zapamiętałam, bo to było widowisko wyjątkowe i niezwykle romantyczne jak dla młodej 18 - letniej dziewczyny. I na zawsze pozostało we mnie jako coś wyjątkowego, poruszającego zmysły i emocje. |
 |
Na Hradczanach jarmark świąteczny, jadło, picie, kramy, stragany, muzyka - 2019 |
 |
Bajkowa Złota Uliczka, pierwszy niebieski domek nr 22 zamieszkiwany przez Franza Kafkę - znalezione w internecie |
 |
Bajkowa Złota Uliczka - znalezione w internecie |
Crème de la crème Hradczan to bajkowa, kolorowa Złota Uliczka, w której domki, jak z piernika, ustawiony jeden przy drugim tworzą zaczarowany, urzekający świat dawnych wieków. To najbardziej malownicze miejsce na Hradczanach, śmiem twierdzić, że również w Pradze. Dawniej nazywana Złotniczą, gdyż była siedzibą miejscowych złotników - Żydów znajdujących schronienie za murami miasta. W XVI w. znajdowały się tu mieszkania zastępcze. Za czasów cesarza Rudolfa II zajmowali je członkowie straży zamkowej. Potem Złotą Uliczkę zamieszkiwała praska biedota. W XX w. uliczka zmieniła swój charakter. W domku nr 22 w 1917 r. pisał swoje dzieła Franz Kafka, w domku nr 12 spotykali się prascy pisarze i poeci.Po II wojnie światowej, w latach 50. XX w. wysiedlono ostatnich mieszkańców. Obecnie Złota Uliczka to miejsce zabytkowe, zachwycające turystów z całego świata. W wyremontowanych, barwnych domkach znajdują się oryginalne sklepiki, galerie i warsztaty rękodzielnicze. To miejsce mnie rozrzewnia, czuję się jak bohaterka baśni XIX wiecznej, a z drugiej strony wspomnienie Franza Kafki czyni mnie hiperboliczną dorosłą, która codziennie zmaga się z absurdami tego świata.
 |
Złota Uliczka: ja w tłumie zwiedzających - 2015
|
Oczywiście nie może być zwiedzania Pragi bez Starówki, na którą zapraszają kamienice, kamieniczki, restauracje, knajpki, kawiarnie, cukierenki, sklepy, kramiki - kolorowy zawrót głowy, w pulsującym rytmie i pomruku miasta z wiekową historią i kulturą. I mnóstwo zabytków, których zwiedzanie zajęłoby dobrych kilka dni. Uwieńczeniem wycieczki po uroczych ulicach Starego Miasta jest dotarcie do Staromiejskiego Rynku, na którym z daleka można zauważyć ogromnych rozmiarów pomnik Jana Husa - reformatora religijnego, bardzo ważną osobę w chrześcijańskiej historii Czech. Jego monumentalna postać widnieje wraz z wyznawcami - wojownikami, którzy po klęsce rewolty zmuszeni byli opuścić kraj. Uwagę zwraca postać matki z dziećmi, co symbolizuje odrodzenie Czech w przyszłości. Wokół pomnika snuje się wielu turystów, jedni przystają i oglądają, inni robią zdjęcia, jeszcze inni obchodzą pomnik dookoła, aby odnaleźć jego słynne elementy. Kilku przewodników mówi o historii Starego Miasta w różnych językach, które nakładając się na siebie, rozkoszują zmysł słuchu sznytem wielonarodowości i wielokulturowości tego miejsca. Między turystami tłum gołębi wyczekuje, aż ktoś rzuci ziarnka, które stanowią ucztę dla ptaków.
 |
Pomnik Jana Husa na Staromiejskim Rynku - znalezione w internecie |
 |
Monumentalny pomnik Jana Husa - 2015 |
Kiedy w 2015 r. zwiedzałam Pragę z „ pracową” wycieczką, wcześniej będąc tu już dwa razy, miałam takie oto marzenie: usiąść na Praskim Rynku, w restauracyjce na kawusi, jedzonku i piwku oczywiście. I tak się stało: z Marysią Matuszewską usiadłyśmy w regionalnej restauracji, w ogródku z widokiem na Rynek i Ratusz. To są chwile, kiedy czuję się królową życia, kiedy czuję się spełniona do ostatniego nerwu w moim organizmie. Wtedy biorę bardzo głęboki oddech, przymykam powieki, uśmiecham się do siebie i myślę: jestem szczęściarą, gdyż umiem doświadczać rzeczywistość niezwykle sensualnie, pozostawiając doznania zmysłowe i emocjonalnie na rolce pamięci na zawsze. I to jest moje największe osobiste bogactwo: po latach potrafię wrócić do takich chwil, które rozgościły się we mnie na dobre i z wielkim upodobaniem tu rezydują. Niestety z wycieczki z roku 2015 mam dosłownie kilka zdjęć, zrobionych przez współtowarzyszy. Mój aparat popsuł się i nie odzyskałam ani jednego zdjęcia😩Taka złośliwość rzeczy martwych😩
 |
Ratusz na Staromiejskim Rynku - znalezione w internecie |
To, co na Rynku trzeba zobaczyć, to jeden z najznakomitszych zabytków nie tylko Pragi, ale i całych Czech - Staromiejski Ratusz z XIV w. ze słynnym astronomicznym zegarem zwanym Orloj - jednej z wielkich atrakcji turystycznych Pragi. O każdej pełnej godzinie przed zegarem zbierają się tłumy, aby obserwować pochód poruszających się figur 12 apostołów. To najstarszy zegar astronomiczny w Europie znany na całym świecie jako jeden z niekwestionowanych symboli Pragi.
 |
Zegar astronomiczny Orloj - 2015 |
 |
Zegar astronomiczny Orloj - 2019 |
Nowe Miasto założone przez ukochanego przez Czechów cesarza Karola IV to przede wszystkim największa arteria Pragi - Płac Wacława, nad którym góruje klasycystyczny gmach Muzeum Narodowego w Pradze, założonego ponad 200 lat temu (1818 r.) oraz pomnik patrona Czech - Św. Wacława. Plac jest centrum administracyjnym i handlowym Pragi. Tu rozgrywały się najważniejsze wydarzenia historyczne Czech, włącznie z Aksamitną Rewolucją, która obaliła komunizm w 1989 r.
 |
Płac Wacława w drodze do Muzeum Narodowego |
 |
Płac Wacława i Pomnik Wacława - panorama - znalezione w internecie |
 |
PlacWacława i pomnik Wacława z tarasu Muzeum Narodowego - 2019 |
Muzeum Narodowe w Pradze zwiedzałam w 1978 r. po maturze, więc zachłystywałam się wnętrzami, architekturą, jak i eksponatami. W muzeum spędziliśmy ponad 4 godziny. Ale to, co zostało ze mną na zawsze, to uwieńczenie zwiedzania, odpoczynek w luksusowej, jak na owe czasy muzealnej kawiarni, z barem, przy którym zasiedliśmy na wysokich stołkach. Barman, w białej koszuli, czarnym smokingu, popatrzył na nas i chyba wyczuł, że nie wiemy, co zamówić (niestety w Polsce lala się czysta wódka i wódka na spirytusie: cytrynówka, miodówka, wiśniówka własnego wyrobu, czasem jakiś winiak, jarzębiak albo brandy). Nic więc dziwnego, że nie mieliśmy pojęcia o fikołkach, koktajlach, drinkach. Zaproponował nam gin z tonikiem, zgodziliśmy się bez słowa. Otrzymaliśmy w wysokich, fikuśnych szklankach z cytryną, limonką (myśleliśmy, że to niedojrzała cytryna), tłuczonym lodem - no, po prostu wielki świat. A w tle głęboki i czarowny głos Engelberta Humperdincka i jego najcudowniejsza ballada „Hiszpańskie oczy”. Do dzisiaj pamiętam to wydarzenie w szczegółach. W Polsce siermiężna komuna, a w Pradze wolność i zachodni sznyt. Od zawsze wiedziałam, że taki świat lubię i może dlatego taki świat wokół siebie staram się tworzyć - estetyczny, ładny, kolorowy, stylizowany na przeszłość (np. meble czy choćby choinka). Niestety wtedy nie fotografowało się kawiarni, restauracji, picia, jedzenia), a szkoda, bo dzisiaj te zdjęcia dodałyby smaczku opisowi.
 |
Muzeum Narodowe w Pradze - znalezione w internecie |
 |
Wnętrze Muzeum Narodowego - znalezione w internecie |
 |
Pomnik Wacława na tle kopuły Muzeum Narodowego znalezione w internecie |
Praga jest pięknym miastem, z bogatą historią, tradycją i kulturą, którą warto odwiedzić i zobaczyć. To europejskie na wskroś miasto o światowym charakterze.
PS. O Skalnym Mieście, Kutnej Horze, Karlovych Varach, Libercu, czeskim jedzeniu i piciu w kolejnej części wpisu.
Ekscytacja realnych doznań powiązana z melanchią minionej epoki, to, to co uwielbiam w czytaniu tego bloga.
OdpowiedzUsuńPiotr Nosarzewski
Joasia - autorka
UsuńDziękuję pięknie za każde dobre słowo💕To dla mnie bardzo ważne, bo to wielka satysfakcja i motywacja💅💕💅Pozdrawiam serdecznie💕🥳💕
Arcyciekawy i pouczający wpis. I te wspaniale zdjęcia. BRAWO Mamuś
OdpowiedzUsuńJoasia - autorka
UsuńDziękuję pięknie💕Ciebie na pewno zaciekawił, gdyż wiem, że Praga bardzo się Tobie podobała👍Zresztą niemożliwe, żeby komuś się nie podobała💅Jest wyjątkowym miastem💅
Pani Joasiu jestem wzbogacona o wiedzę z Pani bloga..Czytałam z zaiteresowaniem🤩 Dziękuję pięknie 👏oraz ukłon za pięknie napisaną pierwsza część 🤩😘... POZDRAWIAM 😍
OdpowiedzUsuńJoasia - autorka
UsuńDziękuję pięknie💕💅💕 Takie słowa zawsze budzą we mnie niekłamaną satysfakcję i mnóstwo pozytywnej energii bardzo potrzebnej do pisania, które jest trudne i żmudne, ale dla mnie spełnieniem marzenia pisarskiego💕📖📚Pozdrawiam🌼🌞🌼