Jak pozbierać się po zdradzie?

   Dedykuję ten tekst Wszystkim, 

którzy doświadczyli zdrady tak boleśnie, 

że życie straciło dla nich 

swój smak, urok i piękno❤️❤️❤️  



Inowrocław - koniec lipca 2022, zdjęcie
autorstwa mojego wnuka Adasia,
który ma talent fotograficzny
    

  Zaczęłam ten tekst pisać jeszcze w Inowrocławiu, gdzie bawiłam z wnukiem Adasiem w drugiej połowie lipca 2022 r. Skończyłam  dzisiaj - w ostatni dzień lipca, w deszczową, pochmurną niedzielę, w którą od melancholii i apatii uchroniły mnie niezwykłe wspomnienia spełniających się podróżniczych marzeń. 

Ogrody Papieskie - Inowrocław

Ogrody Papieskie - Inowrocław

Ogrody Papieskie - Inowrocław  

    Do napisania tego tekstu zainspirowało mnie kilka ostatnich sytuacji, które pobudziły moje myślenie, moje emocje, a w konsekwencji doprowadziły do konstatacji na temat radzenia sobie ze sobą i z innymi w życiu. Owe sytuacje po części dotyczyły mnie, a po części innych osób, ale złożyły się na postrzeganie ludzi i ich zachowań, mających ogromny wpływ na nas i nasze życie. Równolegle do tych sytuacji poświęciłam się lekturze „Czułość. Poradnik zdrowego egoisty” oraz „Listy do mojej córeczki”. Do tej ostatniej przedmowę napisał Paulo Coelho. Polecam obie pozycje dla wszystkich tych, którzy stawiają na rozwój osobisty i pracę nad sobą, gdyż obie lektury traktują o radzeniu sobie ze sobą w sytuacjach, w których uruchamiane są przez innych negatywne zachowania, burzące nasz świat hierarchii wartości. Negatywnych zachowań, do których kluczem są słowa: zdrada, nieuczciwość, nielojalność, nie akceptuję absolutnie, niezależnie czy ktoś zdradza mnie czy innych. 

Mój letni pokoik w deszczowej aurze

Ciągle pada, pokoik letni tonie
w kroplach deszczu

     Przeżyłam wiele rodzajów zdrady: w miłości, w przyjaźni, w koleżeństwie, w układach towarzyskich, w układach zawodowych. Zawsze wtedy pękało mi serce, czułam się na tyle poraniona, że kilka z tych zdrad zakończyło się epizodami depresyjnymi. Zawsze wtedy czułam się jak wykorzystana, zdradzona i porzucona żona, która dostaje pozew rozwodowy. Każdy, kto przeżył zdradę wie, że jest to przeżycie niezwykle bolesne, przez które traci się wiarę w ludzi i sens życia. Nie chodzi tylko o to, że ktoś zdradził mnie, ale jeżeli ktoś zdradził osobę, którą znam, a już szczególnie osobę, która jest mi bliska, tracę do tego kogoś zupełne zaufanie, bo jaką mogę mieć pewność, że ta osoba nie zdradzi, nie oszuka mnie? Osoby, które zdradzają, oszukują, nie są uczciwe, nie są lojalne, to osoby toksyczne do entej potęgi, dlatego nie powinny być w kręgu naszych zainteresowań. Takie osoby mają wokół siebie złą energię, złą aurę, są wampirami energetycznymi, które wysysają swoje ofiary z wszystkiego, co dobre… Dlatego trzeba ich unikać jak ognia… Nie wolno być naiwnym i myśleć, że jeżeli ktoś obgadał do mnie kogoś, kogo znam, to po prostu ma do mnie zaufanie… W innym układzie towarzyskim zostanę obgadana ja przez tę osobę… Warto o tym pamiętać… 

Krople deszczu lirycznie wiszą na gałązkach,
a ja siedzę w kocyku i piszę…

Deszcz pada i pada… Letni pokoik…

    Wszystkie rodzaje zdrady są bolesne, ale chyba najboleśniejsze są te, które z jakichś powodów rujnują nasze życie, czy to prywatne czy zawodowe pod względem emocjonalnym, uczuciowym, moralnym czy materialnym. Wtedy tracimy sens życia, popadamy w czarną rozpacz, wylewamy morze łez, szwankuje nam zdrowie. Po prostu wali się świat, który z trudem i mozołem sobie zbudowaliśmy. Wszyscy to doskonale znamy. Wpadamy w stan żałoby, niepowetowanej straty. Jej fizyczne symptomy to:

• wyczerpanie

• nudności

• zawroty głowy

• utrata pamięci

• poczucie winy

• strach

• ataki paniki

Nie każdy musi ich doświadczać w takiej kolejności i w takim natężeniu, tak samo jak etapów straty, do których zaliczamy:

• szok

• zaprzeczenie

• gniew

• targowanie się

• depresja

• wstępna akceptacja

• nadzieja

     A kiedy wchodziłam w sferę nadziei, zaczynałam układać plan, jak się sobą zająć, jak zacząć działać, aby dać radę, aby nadać życiu znowu sens, aby znowu życie było piękne. Nie stroniłam od pomocy lekarzy i psychologów, życzliwych mi ludzi, w tym oczywiście Najbliższych. Za każdym razem nie poddawałam się, szlam do przodu… Szukałam własnej drogi, aby zagłębić się w samą siebie, do czego potrzebna jest odwaga, uczciwość i przenikliwość umysłu. Mało kto decyduje się na taką podróż, z obawy, że wróci z niczym, pogrążony w jeszcze większej rozpaczy. Nie można się bać takiej wyprawy, bo każdy w sobie ma coś takiego, na czym buduje swoje życie i jego sens. 

Niebyt absolutny - tężnie solankowe, Inowrocław

Romantyczny zachód słońca nad tężnią w Inowrocławiu

    Żadnego sukcesu nikt nie poda nam na tacy, szczęścia też nie…. Od nas zależy, jak wytyczymy swoją drogę, jakie mamy potrzeby, plany, cele… W końcu jakie mamy marzenia, aspiracje, ambicje. Marzenia uwznioślają, niosą daleko, jeżeli jesteśmy zdeterminowani nic i nikt nie jest w stanie nas zatrzymać, ani ci, którzy zdradzają, ani ci, którzy zazdroszczą, ani ci, którzy kładą kłody pod nogi, ani ci, którzy wysyłają złą energię. Nikt po prostu nikt, bo trzeba iść po swoje, czy się komuś podoba, czy nie!!! Jeśli nie będziemy mieli wielkich marzeń, nie dokonamy wielkich rzeczy. Wierzę tak mocno w marzenia, że to wystarczyło, aby życie nabrało rozmachu. A zawsze przyświecały mi słowa ukochanego Mickiewicza: „Sięgaj, gdzie wzrok nie sięga”… Marzenia, wbrew przyjętym poglądom, nie oddalają od rzeczywistości, czynią ją natomiast  łatwiejszą do zniesienia. Uczą, jak zdobyć to, co jest poza widzialnym horyzontem. Ale marzenia musi wspierać wolna wola i zuchwałość - nie ma rzeczy niemożliwych!!! Wola pomaga uświadomić sobie, że nie wszystko zostało wcześniej zapisane, że każda porażka nie jest unikniona. Musimy kierować własnym życiem. Sama wielokrotnie się o tym przekonałam. Kiedy zrozumiałam i nauczyłam się dbać o umysł, ducha i ciało, kiedy stałam się na siebie uważna, kiedy otuliłam się pozytywnymi uczuciami, wszystko zaczęło się układać dużo łatwiej i dużo prościej. Stałam się osobą energetyczną, bo energia płonie w każdym z nas, jest niewyczerpana, to towarzyszka siły woli. Wszystkim czytającym ten tekst życzę oczywiście spełnienia życiowego i satysfakcji z życia❤️

Komentarze

  1. Ze wszystkim sie z Toba zgadzam.Podziwiam za prace nad soba i dazenie do celu w trudnych chwilach i sytuacjach/obie wiemy,o czym mysle/.Dalas rade,realizujesz marzenia,myslisz pozytywnie,a do tego jeszcze myślisz,by pomoc innym poprzez swoje doświadczenia.Nawet jesli kilka osob/badz jedna/ z tego skorzysta to będzie to Twoj sukces.Zycze Ci,ovy tak sie stalo.Pozdr U J

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasia - autorka
      Dziękuję pięknie za tę recenzję. Jak wiesz Uleńko taki mam zamysł pomagać sobie i innym👍👍👍Wiem, że mam duży potencjał, bo sama wiele przeszłam, wiele doświadczyłam i w wielu sytuacjach poradziłam sobie, co mnie bardzo umocniło👍💪👍Pozdrawiam serdecznie🌺❤️🌺

      Usuń
  2. Akurat teraz te słowa były mi bardzo potrzebne. Dziękuję ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasia - autorka
      To miód na moje serce❤️Zawsze mam największą satysfakcję, kiedy moim czytelnikom w jakiś sposób pomagam👍💪👍

      Usuń
  3. Pięknie to odpisałaś Joasiu. Jesteś silna kobietą, dlatego dałaś radę. Masz absolutną rację: zdrada w każdej postaci jest bolesna. We mnie jest jeszcze gdzieś w zakamarkach duszy uśpione zwierzę zemsty. I dopiero kiedy się obudzi i pozałatwia za mnie to co powinnam sama zrobić, czuję ulgę. Ściskam Cię mocno M.B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasia - autorka
      Dziękuję pięknie❤️🌺❤️Bardzo mi zależało, aby moi Czytelnicy otrzymali wsparcie, które jest w tym obszarze niezwykle ważne👍💪👍👌

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty