Kolejny dzień w czasach koronawirusa pod tytułem "zostań w domu".... Na szczęście jest piękna pogoda, słońce zagląda do okien, kładąc się promieniami na meblach i podłodze, wesoło rozświetlając mój magiczny domek. Okna w domu mam właściwie z każdej strony, dlatego taki fantastyczny anturaż utrzymuje się przez cały dzień. Najpiękniej jest po południu do zachodu słońca, wtedy dzięki grze światła wszystko wygląda poetycko i romantycznie. Taka pogoda sprawia, że postanowiłam ostatni wpis o Tajlandii zrealizować w moim uroczym, letnim pokoju, czyli na balkonie, który już częściowo zagospodarowałam. Wokół cisza, spokój, z głębi domu dochodzi śpiew Diany Krall, wokalistki, wykonującej standardy jazzowe, w spokojnej, ciepłej, tkliwej aranżacji. Delektuję się chwilą, pijąc kawusię w jednej z moich ulubionych filiżanek z motylkiem, która jest doskonałym uzupełnieniem tego niepowtarzalnego wiosennego przedpołudnia.
Wracam we wspomnieniach, magicznych i czarownych, do Tajlandii. To, o czym chcę napisać dzisiaj, to wisienka na torcie całej podróży, czyli kuchnia tajska, której nie można porównać do żadnej innej, która uruchamia zmysły smaku i zapachu, ale również fotozmysły, wizualizujące na rolce pamięci niezapomniane obrazy kulinarne. Będąc w legendarnym Syjamie, zdałam sobie sprawę, że Tajowie żyją, żeby jeść, spożywać, konsumować, jakbyśmy tego nie nazwali, to na pewno jedzenie jest wizytówką tego kraju. Przez szesnaście dni jedliśmy wszędzie, w wielce eleganckich hotelowych restauracjach, w tajskich knajpkach, w barach, ale też na ulicy w tzw. garkuchniach i straganach kulinarnych. Tajlandia to kraj, w którym dzięki klimatowi zwrotnikowemu, wszystko rośnie, przez cały rok, kiedy zbiera się jedne plony, następne czekają w kolejce, ciągle brakuje rąk do pracy w rolnictwie i ogrodnictwie. Jedzenie jest tanie, różnorodne, obłędne w kolorach i kształtach. Tam się je po prostu wszystko z robakami włącznie. Jestem bardzo odważna i ciekawa w kosztowaniu nowych potraw, smaków i zapachów, ale niestety robaków i insektów nie dałam rady. Wprawdzie wyglądały bardzo apetycznie usmażone w cieście, w głębokim tłuszczu, ale jakoś nie, no nie!!!
Sztuka kulinarna Tajlandii na przestrzeni wieków kształtowała się pod wyraźnym wpływem z jednej strony kuchni chińskiej, zaś z drugiej kuchni indyjskiej, o czym świadczy wiele ostrych dań typu curry, w których stosuje się pasty curry. Do najpopularniejszych należą, czerwona, żółta i zielona oraz pasta Massaman (wpływ kuchni indyjskiej) oraz Panaeng (łagodniejsza wersja tajskiej pasty curry). trzeba przyznać, że curry oprócz niewątpliwie walorów smakowych jest po prostu bardzo zdrowa. Przez cały pobyt w Tajlandii nie mieliśmy żadnych problemów z przewodem pokarmowym.
Mimo wyraźnych wpływów z zewnątrz niepowtarzalność tajskiej kuchni wynika jednak ze stosowania oryginalnych własnych składników. Jednym z najbardziej charakterystycznych jest mleczko kokosowe. Trzeba zaznaczyć, że palmy kokosowe oraz kokos to wizytówka tego kraju. Inne charakterystyczne składniki to aromatyczne przyprawy: trawa cytrynowa, świeży imbir, kardamon, cynamon, liście limonki, kolendra, itp. Ale mówiąc o przyprawach, nie można nie powiedzieć o wszechobecnej papryczce chili, bez której nie ma po prostu kuchni tajskiej. To ona jest odpowiedzialna w dużej mierze za palącą ostrość potraw.
 |
Mleczko kokosowe - świetne na upały |
 |
Papryczki chili |
Mówiąc o kuchni tajskiej, trzeba koniecznie powiedzieć o smakach, które w tej kuchni dominują. Oprócz znanych nam smaków: słodki, gorzki, kwaśny, słony, wyczuwalny jest tzw. piąty smak, czyli smak umami, smak, czyniący z potraw poezję, ambrozję, rozkosz dla podniebienia.... Właściwie w każdej tajskiej potrawie wyczuwalny jest ten smak, pobudzający do tego stopnia kubki smakowe, że jedzenie staje się swoistego rodzaju namiętnością. Smak umami jest mocno wyczuwalny w dwóch sosach - rybnym i sojowym, bez których nie ma kuchni tajskiej.
Zupy tej kuchni są albo bardzo łagodne, przyrządzane na esencjonalnym rosole, albo bardzo ostre, co zawdzięczają papryczce chili i pastom curry. Jedną z zup, która smakuje wyśmienicie jest zupa z gotowanymi owocami morza właśnie na bulionie, niezbyt ostra, fantastyczna, zupa grzybowa, zupa z mięsem wieprzowym albo wołowym, albo z kurczakiem, taka trochę podobna do naszej gulaszowej, ale dzięki przyprawom i sosom są one tak smaczne, tak aromatyczne, że powiedzieć niebo w gębie to nic nie powiedzieć.
 |
Zupa grzybowa na bulionie ze smakiem umam |
 |
Zupa z owocami morza |
 |
Zupa z wieprzowiną i makaronem ryżowym |
Oczywiście w kuchni tajskiej, jak i w całej Azji, wszechobecny ryż odgrywa dominującą rolę, ale jest on robiony na tysiąc sposobów - a to z warzywami, a to curry, a to z przyprawami, a to z owocami morza, a to z mięsem, a to na słodko z owocami, do wyboru do koloru. No właśnie, Tajowie uwielbiają owoce morza, więc w każdej postaci, włącznie z wyszukanym sushi, można je znaleźć od wykwintnej restauracji do straganów kulinarnych na ulicy. Ryby, mięsa, warzywa gotowane i surowe, sałatki, wszystko tak smaczne, tak pachnące, że tylko jeść, jeść, jeść!!!


Mówiąc o jedzeniu nie można pominąć owoców - wprawdzie w Polsce zajadam się bananami, mango, melonami, ananasami, arbuzami, liczi, które uwielbiam, ale nigdy do tej pory nie jadłam tych owoców tak smacznych, tak kolorowych, tak soczystych. po prostu rozkosz!!! Też owoce, których nie znałam, zrobiły na mnie kolosalne wrażenie, a przede wszystkim pitaja - smoczy owoc, na wierzchu czerwony, w środku jakby biała czekolada z makiem, niecodzienny smak, uwielbiałam zakończyć posiłek owocami.
 |
Wyśmienite placuszki kukurydziane
W każdym aspekcie podróż do Tajlandii była przeżyciem obłędnym i tak czarownym, że zmysły, emocje, wyobraźnia, duchowość i fizyczność zostały nakarmione pozytywami, wykorzystywanymi w całości w czasach zarazy i nie tylko. |
Mniam mniam. ..😊
OdpowiedzUsuńTak!!! To obłędna kuchnia👍👍👍👍👍👍👍
UsuńDroga Joasiu, opisy trafiają do serca. Jesteś rewelacyjna! Czekam na ciąg dalszy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie🌺Wprawdzie nie wiem komu, na blogu nie wyświetla się, kto pisze🌺 Ale zapewniam, że ciąg dalszy będzie😍😍😍
UsuńBardzo smakowity post Mamus🍉🍊🍓🍒🍑🍐🍏🍎🥭
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki Kochana💚Kuchnie świata inspirują mnie do własnej twórczości kulinarnej👍👍👍
Usuń